niedziela, 28 kwietnia 2019

Idealne małżeństwo, a może kłamstwo idealne? Małżeński thriller Kimberly Belle

Materiały wydawnictwa

Autor: Kimberly Belle
Tytuł: Idealne małżeństwo (oryginalny: The Marriage Lie)
Data polskiego wydania: 13 marca 2019 
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Wydawnictwo: Filia
Seria: Mroczna Strona
ISBN: 9788380756335


Nie ma idealnych małżeństw. Są tylko doskonałe kłamstwa. Małżeństwo Iris i Willa jest tak perfekcyjne, jak tylko może być. Gdy Will wylatuje w delegację, ginie po nim wszelki ślad.. 
Dlaczego nie odbiera telefonu? I, co gorsze, dlaczego był na liście pasażerów samolotu, który się rozbił?
Czas mija, a mąż nie daje znaku życia.
Gdzie jest? Dlaczego kłamał? I czego jeszcze jej nie powiedział?

Nawet idealne małżeństwo ma swoją mroczną stronę (opis ze strony wydawnictwa).


Mam dla Was dzisiaj naprawdę wyjątkową pozycję. Gdyby nie pewien drobny szczegół, byłby to jeden z najlepszych thrillerów psychologicznych, jakie czytałam w swoim życiu. 

Powieść Kimberly Belle, zgodnie z okładkową sugestią, zaliczamy do podkategorii thrillerów małżeńskich. Zamysł fabularny jest naprawdę dobry, a sam pomysł został zrealizowany w intrygujący i mało sztampowy sposób. Motyw małżeńskich kłamstw chyba nigdy mi się nie znudzi. Powieść prawie do końca trzyma w napięciu.

Całą historię poznajemy z punktu widzenia Iris, od siedmiu lat szczęśliwej w swoim małżeństwie. Ta siódemka staje się nieco tradycyjnie granicą, która zmienia jej całe życie. Wszystko, co dotąd wiedziała, zostaje zanegowane, poukładane życie zaczyna się sypać. Towarzyszymy jej w powolnym odkrywaniu kolejnych elementów układanki.

Jak dobrze znasz swoją drugą połówkę? Czy da się w ogóle poznać człowieka, z którym dzielimy najszczęśliwsze lata swojego życia? A może istnieje kłamstwo idealne? Belle udowadnia, że idealne związki nie istnieją. Zawsze jest jakaś rysa, która niszczy ten idealny obraz. 

Czytając "Idealne małżeństwo" mimowolnie zaczynamy zadawać sobie pytania, czy nasze życie nie jest oparte na sieci kłamstw. A jeśli tak jest, to jak daleko sięgają nasze uczucia miłości i przywiązania? Jak wiele bylibyśmy w stanie wybaczyć?

Zakończenie mnie trochę rozczarowało, choć wiem, że niektórym czytelnikom się spodoba. Mnie czegoś w nim zabrakło. Duży plus za to należy się osobie odpowiedzialnej w wydawnictwie Filia za projekt okładki. Jest wprost idealna do tej historii.

Sięgnijcie po tę książkę w tę zimną i deszczową majówkę. To świetny dreszczowiec. A ja zapraszam Was na profile bloga w mediach społecznościowych, gdzie czeka konkurs, w którym do wygrania jest papierowy egzemplarz "Idealnego małżeństwa".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz