piątek, 31 maja 2019

Uwaga, miłość na horyzoncie! - "Więcej niż pocałunek" Helen Hoang (przedpremierowa recenzja)

Materiały promocyjne wydawcy


Autor: Helen Hoang
Tytuł:  „Więcej niż pocałunek” (tytuł oryginału: The Kiss Quotient) 
Tłumacz: Paweł Wolak
Data premiery:  5.06.2019
Wydawnictwo:  MUZA SA
ISBN: 978-83-287-1204-1

Nagrody: 
- Nagroda Goodreads dla najlepszej książki roku 2018, 
- Jedna z 50 najbardziej wyjątkowych powieści roku 2018 wg Washington Post,
- Top 100 książek Amazona  w roku 2018,
- Jedna z najlepszych książek na lato Elle.

Według trzydziestoletniej Stelli świat powinien rządzić się jedynie prawami logiki. Tworzenie algorytmów wydaje jej się zdecydowanie prostsze niż relacje z mężczyznami.  Wizja bliskości budzi w niej niechęć, a na myśl o całowaniu robi jej się niedobrze. Trochę pod wpływem matki, trochę dla samej siebie postanawia to zmienić. Na pewno nie pomagają jej chorobliwe trudności z nawiązywaniem relacji. Czy to wina objawów zespołu Aspergera, czy może Stella tak po prostu ma? (fragment opisu wydawniczego).


Wiecie, że nie przepadam za obyczajówkami. Zdarza mi się recenzować jedynie te najlepsze. Kiedy w marcu miałam po raz pierwszy okazję poznać pierwsze trzy rozdziały powieści Helen Hoang, przepadłam bez reszty w świecie Stelli Lane i Michaela Larsena. Dzisiaj przedpremierowo recenzuję dla Was pełną wersję tej historii. Doczytajcie do końca, bo dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza, mam do rozdania dodatkowy egzemplarz.

Trzy pierwsze rozdziały skończyły się w takim momencie, że wprost nie mogłam się doczekać dalszego ciągu. Nie zawiodłam się. Książka do końca trzyma najwyższy poziom, a lekki styl autorki ujmuje za serce. Ogromne brawa należą się także tłumaczowi. Udało mu się zachować charakterystykę pisarstwa Helen Hoang. Przez tę powieść dosłownie się płynie.




Mogę zdradzić, że poznamy w końcu rodzinę Michaela i powody, dla których został żigolakiem. Stella jest pojętną uczennicą i dzięki młodemu mężczyźnie zyskuje pewność siebie. W grę zaczynają wchodzić uczucia. Co z tego wyniknie?  Czy specjalistce od ekonometrii uda się uwieść swojego "treningowego chłopaka"? Sięgnijcie i przekonajcie się sami. Naprawdę warto!

Książka urzekła mnie szczególnie kilkoma scenami subtelnymi jak muśnięcie skrzydeł motyla. Przepiękna, subtelna i bardzo zmysłowa jest wspólna gra naszych bohaterów na fortepianie. Słodka jest nieporadność Steli, gdy postanawia podbić serce Michaela. No i maskotka misia karateki!

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością amerykańskiej pisarki, na pewno nie ostatnie. Ostatnio ukazała się jej kolejna powieść "The Bride Test". Mam ogromną nadzieję, że wydawnictwo Muza zdecyduje się wydać ją po polsku. Z przyjemnością obejrzę także ekranizację "Więcej niż pocałunek" (prawa wykupiła wytwórnia filmowa Lionsgate Motion Picture Group). To idealna książka na lato! Zapraszam Was serdecznie do udziału w konkursie, w którym można wygrać egzemplarz tej obyczajówki. Szczegóły na Fecebooku i Instagramie bloga (linki znajdziecie w prawym górnym rogu strony).


Helen Hoang – amerykańska pisarka. Jest nieśmiałą osobą, która nie lubi dużo mówić. W 2016 zdiagnozowano u niej zespół Aspergera, co zainspirowało ją do napisania powieści „Więcej niż pocałunek”, która zdobyła nagrodę czytelników portalu Goodreads dla najlepszej książki, znalazła się w Top 100 książek Amazona i Top 50 „Washington Post” w 2018 roku. Obecnie mieszka w San Diego, w Kalifornii, z mężem, dwójką dzieci i jedną rybką. 





niedziela, 12 maja 2019

Ciszej nad tym przestępstwem, czyli "Tylko nie mów nikomu" Tomasza Sekielskiego (film dokumentalny)

Plakat


Pomysł i realizacja dziennikarska: Tomasz Sekielski
Produkcja: Marek Sekielski
Finansowanie: Zbiórka na portalu Patronite.pl
Data premiery: 11 maja 2019
Dostępność: https://www.youtube.com/channel/UCmuaurR3Fl5ugr6Bi066tHA (YouTube; kanał Tomasza Sekielskiego)


Od momentu, gdy ruszyła zbiórka na patronite.pl na realizację tego filmu dokumentalnego, wszyscy  zdawali sobie sprawę z tego, że ta produkcja będzie prawdziwą bombą. Ta bomba spadła wczoraj o 14:30 i zapoczątkowała proces zmian w świadomości Polaków, którego już nic nie zatrzyma. Jestem pewna, że wszyscy, którzy obejrzeli wczoraj ten dokument, dziś jeszcze zbierają szczęki z podłogi.

Produkcja braci Sekielskich to mroczny, brutalny i do bólu prawdziwy obraz polskiego Kościoła katolickiego. Nie tylko opisuje przypadki zachowań pedofilskich wśród księży, ale przede wszystkim ukazuje kompletną bezradność i brak reakcji tej instytucji wobec problemu.

Dokument jest zrealizowany w konwencji konfrontacji ofiar ze swoimi oprawcami. Przez to wymowa całości jest jeszcze mocniejsza, jeszcze bardziej porażająca. Absurdalne tłumaczenia katów, którzy wygłaszają je patrząc w oczy osób, które niegdyś krzywdzili, do dziś brzmią mi w uszach.

Kadr z filmu

Dwugodzinny dokument obejrzałam na raz. Zdecydowanie lepiej jest go obejrzeć w kilku fragmentach, chyba że ktoś ma naprawdę mocne nerwy. Przeraża fakt, że niektórzy z tych katów w sutannach nadal funkcjonują w stanie kapłańskim i mają kontakt z wiernymi (o zgrozo, także z dziećmi).

Produkcję braci Sekielskich powinien obejrzeć każdy Polak, niezależnie od tego, czy jest wierzący czy nie. Ja mam szczerą nadzieję, że film przyniesie wymierne efekty w postaci kar dla żyjących jeszcze pedofilów w sutannach. Wierzę, że ośmieli również inne ofiary wykorzystywania seksualnego do mówienia o swojej krzywdzie. Dzień po premierze dokument ma już prawie dwa i pół miliona wyświetleń w serwisie YouTube. Można go obejrzeć za darmo na kanale autora.




Kadr z filmu






sobota, 11 maja 2019

Gdy matczyna miłość staje się więzieniem..., kilka słów o "The Act" od Hulu


Twórcy: Michelle Dean, Nick Antosca
Gatunek: Dramat, Kryminał
Produkcja: USA

Hulu powoli staje się platformą produkującą naprawdę dobre seriale. Po rewelacyjnej ekranizacji "Opowieści podręcznej", przyszedł czas na świetną produkcję z gatunku true crime. W sezonie pierwszym "The Act" przedstawiona została sprawa morderstwa Claudine (Dee Dee) Blanchard. Cierpiąca na zastępczy zespół Münchhausena matka uwięziła swoją córkę w jej własnym ciele wmawiając jej cały zestaw chorób. Gypsy Rose musi korzystać nawet z wózka inwalidzkiego, choć wcale go nie potrzebuje. Gdy młoda dziewczyna poznaje przez Internet chłopaka, postanawia się w końcu uwolnić...

Sprawę Gypsy Rose śledziłam od samego początku i obejrzałam wszystkie dostępne na ten temat materiały, także relację z procesu Gypsy i Nicka. Wam również polecam zapoznać się ze szczegółami tej sprawy, zanim sięgniecie po serial. 

Główny duet aktorski serialu, czyli Joey King i Patricia Arquette na ekranie są równoprawnymi partnerkami. W swoje role wcieliły się tak wiarygodnie, że momentami zapominamy, że to serial. Joey przeszła niewiarygodną przemianę do roli Gypsy. Nawet mówi głosem znacznie wyższym od naturalnego.



 O tym, co doprowadziło do tragedii wspomina Joey w wywiadzie: "Jedynym rozwiązaniem dla nich obu była śmierć Dee Dee. Gypsy nie mogła matce odebrać siebie, ani pozwolić sobie na ucieczkę, bo Dee Dee trafiłaby do więzienia." 


Calum Worthy odtworzył postać Nicka doskonale. Jest przerażający i mroczny od pierwszych scen, gdy go poznajemy.

Podsumowaniem trudnej emocjonalnie fabuły serialu niech będzie wypowiedź serialowej Dee Dee, która mów o swojej toksycznej relacji z córką: "Bycie jej matką to jedyna rzecz, która mi się w życiu udała." Ode mnie ta produkcja Hulu otrzymuje 8,5 gwiazdki na 10. Gorąco Wam ten serial polecam! Dostępny jest na HBO I HBO GO

niedziela, 5 maja 2019

Lekki, zabawny serial, czyli "Cudotwórcy"


Tytuł: Cudotwórcy (oryginalny: Miracle Workers)
Twórca: Simon Rich
Zdjęcia: Brian Burgoyne
Produkcja: USA
Rok produkcji: 2019
Dwaj aniołowie próbują przekonać Boga, aby nie niszczył Ziemi i nie skazywał ludzkości na zagładę.



Do tego serialu podchodziłam z rezerwą. Wystarczył jeden odcinek, bym z niecierpliwością oczekiwała na kolejne. Jeśli szukacie czegoś lekkiego na wieczór, to "Cudotwórcy" Są dla Was. Cały sezon to zaledwie siedem niespełna trzydziestominutowych odcinków, więc całość trwa około trzech godzin. Ja po obejrzeniu ostatniego odcinka żałowałam, że to już koniec.

Największym i niekwestionowanym plusem tej produkcji jest Steve Buscemi w roli zblazowanego, zmęczonego życiem Boga, który bardziej jest zainteresowany jedzeniem i wysokoprocentowymi trunkami niż losami Ziemi. Wykreowany przez niego Stwórca jest dużym dzieckiem z mnóstwem absurdalnych pomysłów. To najlepsza postać serialu.


Ku mojemu zaskoczeniu, grający anioła Craiga Daniel Radcliffe też radzi sobie całkiem nieźle w komediowym wcieleniu. Jako pracownik Departamentu Wysłuchanych Próśb jest zamkniętym w sobie i bardzo nieśmiałym fachowcem od zadań specjalnych.  Całe dnie spędza w swojej podziemnej pracowni owinięty kocem. Udowadnia, że aby robić wielkie rzeczy, nie trzeba być przebojowym. W misji ratowania planety towarzyszy mu młoda i sympatyczna Eliza, która chce jak najlepiej, choć jej działania najczęściej przynoszą opłakane skutki. To naprawdę wybuchowy duet. 


Czy Ziemia przetrwa? Przekonajcie się sami i sięgnijcie po ten serial! Produkcja jest dostępna na HBO i HBOGO