środa, 20 listopada 2019

"Szeptacz" Alexa Northa - najlepszy thriller 2019 roku?

Materiały wydawnictwa
Autor: Alex North (pseudonim)
Tytuł: Szeptacz (oryginalny: "The Whisper Man")
Data wydania: 16 października 2019
Wydawnictwo: Muza S.A.
Tłumaczenie: Paweł Wolak
ISBN: 9788328712508

Pisarz Tom Kennedy nie potrafi pogodzić się z nagłą śmiercią żony. Tęsknota za nią staje się szczególnie dotkliwa w momentach, gdy nie może znaleźć wspólnego języka ze swoim synem. Obaj mają nadzieję, że zmiana otoczenia pozwoli im uporać się z traumą. Senne Featherbank wydaje się idealne, by zacząć wszystko od nowa. Ale miejscowość ma swoją mroczną przeszłość. Dwadzieścia lat wcześniej seryjny morderca zamordował tu pięciu kilkuletnich chłopców. Prasa nadała mu przezwisko Szeptacz, ponieważ w nocy miał w zwyczaju szeptać pod oknami swych ofiar. Kiedy dochodzi do zaginięcia małego chłopca, koszmar sprzed lat powraca. Prowadzący śledztwo detektywi dostrzegają niepokojące podobieństwo do sprawy Szeptacza... (opis wydawniczy)

  

Od początku "Szeptacz" był promowany jako najlepszy thriller 2019 roku. Czy tak jest naprawdę? Sprawdziłam to we współpracy z wydawnictwem Muza, któremu ogromnie dziękuję za egzemplarz powieści.
Thriller Alexa Northa od pierwszych stron cechuje się mroczną, niejasną atmosferą. Trochę tak, jak gdybyśmy wkraczali do Twin Peaks albo czytali którąś z powieści Kinga. Sama byłam zafascynowana, a przez moje plecy raz po raz przebiegały ciarki . Ciągle kołatało mi się po głowie pytanie: Kim jest mała dziewczynka z zadrapaniami na kolanach? No właśnie... Od zakończenia lektury mam nieodparte wrażenie, że to nie odkrycie tożsamości mordercy jest tutaj najważniejsze. Mnie znacznie bardziej interesowały zjawiska paranormalne. 
Sama fabuła rozkręca się dość wolno i dopiero końcowe rozdziały to rollercoaster akcji. Pomimo to, gwarantuję, że nie będziecie chcieli odłożyć tej książki ani na chwilę.
I znów potwierdza się jedna z najstarszych reguł thrillera. Wykreowanie ciekawego dziecięcego bohatera to klucz do sukcesu. W "Szeptaczu" zdecydowanie najciekawszą postacią jest Jake - dziecko, które widzi, słyszy i czuje więcej niż inni. Ogromne brawa dla autora. O tym chłopcu długo nie da się zapomnieć. Jest podobny do najmłodszego bohatera "Szóstego zmysłu".
Powieść Alexa Northa to idealna pozycja na jesień i na pewno jeden z najlepszych przedstawicieli swojego gatunku w tym roku. Sięgnijcie, bo warto! Dla mnie to mocna siódemka w dziesięciostopniowej skali.

Jeśli drzwi nie zamkniesz w porę, szeptać zacznie ktoś wieczorem.
Jeśli na dwór wyjdziesz sam, złego pana spotkasz tam.
Jeśli okno uchylisz choć trochę, pukanie w szybę usłyszysz przed zmrokiem.
Jeśli jesteś sam i miewasz się źle, pan Szeptacz na pewno odwiedzi cię.


sobota, 9 listopada 2019

Kontynuacja bestsellera - hit? "Ps Kocham Cię na zawsze" Cecelii Ahern

Autor: Cecelia Ahern
Tytuł: Ps Kocham Cię na zawsze (oryginalny: Postscript)
Data wydania: 16 października 2019
Tłumaczenie: Anna Krochmal, Robert Kędzierski
Wydawnictwo: Akurat (Muza S.A.)
ISBN: 9788328707542 

Akcja „PS Kocham Cię na zawsze” rozpoczyna się siedem lat po śmierci Gerry’ego. Jego żona Holly Kennedy poukładała swoje życie na nowo. Ma stabilną pracę i zamierza zamieszkać ze swoim nowym partnerem, Gabrielem. Ciara, siostra Holly, namawia ją do udziału w podcaście, w którym miałaby opowiedzieć o swoich doświadczeniach po śmierci Gerry’ego i o listach, które jej zostawił. Ta jednak obawia się powrotu do traumatycznych wydarzeń, które zostawiła już za sobą… (opis wydawniczy).

Kiedy wydawnictwo Muza zaproponowało mi zrecenzowanie "Ps Kocham Cię na zawsze", zdałam sobie sprawę ze swojej ignorancji. Wyobraźcie sobie, że nie czytałam dotychczas pierwszego tomu! Jakoś ominął mnie ten cały szał sprzed trzynastu lat. Trzeba było nadrobić zaległości. 
Pierwszy tom, czyli "Ps Kocham Cię" naprawdę bardzo mi się spodobał. Jednak czy ta historia potrzebowała kontynuacji? I tak i nie.
Co mi się podobało? Wątek Giniki i jej córki Jewel. Autorka w ciekawy sposób pokazała przemianę, która zaszła w Holly. Ta część zgrabnie połączyła losy bohaterów z pierwszego tomu. 
Powieść zawiera kilka naprawdę przemyślanych fragmentów, które fanom "Ps Kocham Cię" zapadną w pamięć:

Mieliśmy przywilej nie jednego, lecz dwóch pożegnań. (...) Może to dlatego ludzie przychodzą na cmentarze. Po kolejne pożegnania. Może w ogóle nie chodzi o to, żeby się przywitać, lecz o pociechę pożegnania, rozstania w ciszy i spokoju, bez poczucia winy. Nie zawsze pamiętamy, jak się poznaliśmy, ale często pamiętamy nasze rozstania.

Byłabym zdecydowanie bardziej usatysfakcjonowana lekturą, gdyby powieść zakończyła się wraz  z wątkiem członków Klubu Ps Kocham Cię. To, co stało się później było już, moim zdaniem, naciąganym zakończeniem.
Podsumowując "Ps Kocham Cię" jest dla mnie zamkniętą całością, która nie potrzebowała kontynuacji. "Ps Kocham Cię na zawsze" polecam jedynie fanom, którzy stęsknili się za ulubionymi postaciami. Moja ocena to 4,5 na 10.